Terapia pary – kiedy warto z niej skorzystać?
Z tego artykułu dowiesz się:
- kiedy warto podjąć decyzję o terapii par,
- co terapeuta może zaproponować,
- jakie są przeciwskazania do podjęcia terapii par.
Wspólna terapia jest szansą na odbudowanie relacji albo dobre rozstanie, aby nie pogłębiać wzajemnych zranień. Kiedy warto podjąć decyzję o terapii par? Co terapeuta może zaproponować? Jakie są przeciwskazania do podjęcia terapii par? Dowiesz się tego po przeczytaniu artykułu.
Co motywuje parę do podjęcia terapii?
Do terapeuty par zgłaszają się pary, które mierzą się z jakimś kryzysem – narodziny dziecka, znaczący awans, utrata kogoś bliskiego czy zdrada – i chcą się z nim uporać. Zgłaszają się wówczas do terapeuty z nadzieją, że to im pomoże. Czasem jest to ostatnia deska ratunku, która może ochronić parę przed rozstaniem. Zdarzają się też pary, które decydują się na pomoc terapeuty po to, by dobrze się rozstać. To ważny aspekt, gdy para ma wspólne dzieci, bo pełne dodatkowych zranień rozstanie utrudniałoby pełnienie ról rodzicielskich.
W terapii par pacjentem terapeuty jest relacja, a nie partnerzy jako jednostki, jak w przypadku terapii indywidualnej czy grupowej. Warto odróżnić także terapię pary, gdzie pacjentem jest relacja partnerska od terapii rodzinnej, gdzie pracuje się z całym systemem rodzinnym.
Wydaje się, że pary zgłaszają się na wspólną terapię po to, by uzdrowić relację. Jednak z doświadczeń terapeutów wynika, że motywy partnerów bywają różne. Zdarza się – nawet dość często – że klienci koncentrują się na udowodnieniu winy drugiej osobie, chcą za pomocą terapeuty zmienić partnera lub udowodnić, że w związku nic nie da się zmienić. Wiele osób nie postrzega siebie w relacji jako tych, którzy wspólnie coś tworzą i nawzajem na siebie oddziałują. Są współodpowiedzialni za to, jak obecnie wygląda ich relacja. Zapraszają najpierw partnera, a potem także terapeutę do widzenia rzeczywistości jedynie z własnej perspektywy. Oznacza to postrzeganie własnej krzywdy i podejmowanego przez siebie trudu w kategoriach wyjątkowości. Ten tok rozumowania uznają za jedyny właściwy.
Kiedy warto zgłosić się na terapię par?
Pamiętaj o tym, że relacja partnerska jest jak żywy organizm: rozwija się, zmienia, ma trudności, wzloty i upadki. Dobrze jest zatrzymywać się i sprawdzać: jak ja się czuję w moim związku?, jak bardzo kocham partnera?, w jakim stopniu moje potrzeby są zaspokajane?, jak dużo mamy problemów? Szczerze odpowiedzi na te i podobne pytania mogą pomóc w sprawdzeniu, gdzie jesteśmy jako para, czy mamy kryzys i czy potrafimy poradzić sobie z nim sami czy też raczej oddalamy się od siebie, ranimy. Jeśli tak jest, to warto rozważyć skorzystanie z pomocy terapeuty.
Terapia ma za zadanie pomóc partnerom dostrzec powtarzające się schematy, motywy, sposoby działania, które im szkodzą. Przykład – ona czuje się niezauważana, nieważna i samotna, więc coraz mocniej ocenia, krytykuje i jest protekcjonalna. On, kiedy słyszy oceny i krytykę, choć przecież bardzo się stara, coraz bardziej wycofuje się ze związku, więcej pracuje, częściej wychodzi i unika kontaktu. Takie zachowania wzmacniają jej osamotnienie i lęk, że partner w końcu ją opuści. Ta sytuacja to błędne koło. Szczera rozmowa i empatyczne spojrzenie na relację oczami partnera mogłoby pomóc w rozwiązaniu kryzysu. Zatem, jakie są możliwości terapii?
Podejścia psychoterapeutyczne w pracy z parami
Psychoterapeuci par pracują w ramach różnych nurtów terapeutycznych:
- podejście psychodynamiczne,
- podejście poznawczo-behawioralne,
- podejście systemowe,
- narracyjna terapia par,
- terapia par bazująca na doświadczaniu,
- racjonalno-psychoedukacyjna terapia par,
- terapia par skoncentrowana na wartościach,
- terapia par skoncentrowana na emocjach (Frąckowiak-Sochańska, 2011).
Podejście psychodynamiczne
Założenia podejścia psychodynamicznego w terapii par wywodzą się z klasycznej psychoanalizy. Jakość dorosłej relacji partnerskiej jest zdeterminowana osobistą historią każdego z partnerów z ich rodzin pochodzenia. Dojrzali małżonkowie „są zdolni do ciepłego, bliskiego kontaktu z partnerem, bez obawy, że zostaną przez niego pochłonięci lub przytłoczeni. Potrafią ufać i polegać na małżonku. Mogą tolerować niezależność partnera i okresowe frustracje, a także nie spełniać wszystkich jego życzeń. Współpracują ze sobą bez wdawania się w walkę, ponieważ partnera widzą jako równego sobie. Wyrażają podziw, zauważają sukcesy współmałżonka i wczuwają się w jego troski i cierpienia. Cieszą się z odczuć erotycznych w kontaktach z partnerem, bez obaw i poczucia winy. Ich relacje są otwarte i spontaniczne. Potrafią jako rodzice współpracować ze sobą, bez rywalizacji o uwagę i uczucia dzieci, popierają ich indywidualność i rozwój” (Stean, 1986 za: Frąckowiak-Sochańska, 2011). Pary czasem obawiają się, że „grzebanie w sobie” jest nieproporcjonalne do problemów, z jakimi przychodzą jako para. Jednak psychoterapeuci, którzy pracują w tym nurcie, przekonują, że czas poświęcony na wgląd w siebie jest sposobem na dobre wychodzenie z kryzysów.
Podejście poznawczo-behawioralna
W podejściu poznawczo-behawioralnym istotę stanowi rozpoznawanie przekonań oraz doświadczeń dotyczących zachowań partnerów. Szczególną rolę przypisuje się tu umiejętności rozwiązywania problemów i efektywnego porozumiewania się. Najbardziej powszechne braki w umiejętnościach komunikacyjnych polegają na: przerywaniu wypowiedzi partnera, nieumiejętności uważnego słuchania i potwierdzania odbioru komunikatów, niezdolności do adekwatnego wyrażania emocji pozytywnych, braku umiejętności wyrażania uczuć negatywnych w sposób, który nie rani partnera. Źródłem problemów w relacji mogą być także zniekształcenia poznawcze oraz błędy w myśleniu.
Wśród nich wymienia się:
- widzenie tunelowe (patrzenie na problem bardzo wąsko, bez kontekstu),
- postrzeganie selektywne (patrzenie na problem w sposób wybiórczy, wzmacniający poczucie krzywdy, często bez uwzględnienia sposobu widzenia partnera),
- nadmierne uogólnienia (wyrażanie poprzez używanie „bo ty zawsze”, „bo ty nigdy” itp.),
- myślenie spolaryzowane (jeśli partner przedstawia jakiś punkt widzenia, to druga osoba z pary prezentuje zupełnie przeciwne stanowisko),
- wyolbrzymianie,
- negatywne atrybucje, „czytanie w cudzych myślach”,
- rozumowanie emocjonalne (Frąckowiak-Sochańska, 2011).
Podejście systemowe
W podejściu systemowym ważnym elementem terapii pary jest odnalezienie powtarzającego się schematu zachowań w związku. Przykładowo, mąż wraca zmęczony do domu po całym dniu pracy. Marzy tylko o chwili relaksu i ciepłym posiłku. Żona, która przez cały dzień zajmowała się ich małym dzieckiem, chce omówić wydarzenia mijającego dnia. Od progu zagaduje męża, ten odburkuje coś pod nosem, siada w fotelu i wyjmuje gazetę. Ona się złości, bo czuje się zignorowana, on jest zły, bo po ciężkim dniu pracy czekają go tylko pretensje. Prof. Barbara Tryjarska, psycholożka i pracowniczka naukowa Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśnia, że taka właśnie sekwencja zdarzeń będzie dla terapeuty najbardziej interesująca: „Będzie on dążył do zmiany ciągu zachowań małżonków, takich, które w efekcie prowadzą do niezrozumienia, zranienia, wycofania. Istotne są przede wszystkim te sytuacje, które eskalują negatywne emocje i z którymi partnerzy sobie nie radzą, zamrażając w ten sposób swoją relację”.
Terapia par skoncentrowana na emocjach
Terapia par skoncentrowana na emocjach (Emotionally Focused Therapy – EFT) bazuje na wiedzy o przywiązaniu osób dorosłych (rozwiniętej przez Johna Bowlby’ego i Mary Ainsworth), korzysta z dorobku podejścia humanistycznego i doświadczeniowego Carla Rogersa oraz terapii strukturalnej Salvadora Minuchina (rozumienie procesu i czynników zmiany). EFT jest również terapią, która czerpie z najnowszych odkryć neurobiologii interpersonalnej (np. teoria poliwagalna Stephena Porgesa).
Terapeuta poszukuje indywidualnych stylów przywiązania partnerów oraz tego, w jaki sposób wpływają one na relację i tworzą negatywny cykl interakcji.
Podejście integracyjne w pracy z parami korzysta z różnych nurtów i wynikających z nich narzędzi terapeutycznych (np. treningu komunikacyjnego, czy rozpoznawania negatywnego cyklu interakcji).
Przeciwskazania do terapii pary
Ze wspólnej terapii nie skorzystają takie pary, gdzie występuje przemoc, uzależnienia, czynna zdrada lub choroba psychiczna jednego z partnerów.
Przemoc w związku, choć nie każda, stanowi bardzo istotny ważny argument przemawiający za odmową prowadzenia terapii par przez terapeutę. Terapeuta może być zapraszany przez osobę stosującą przemoc do pracy w kierunku „naprawienia” buntującego się partnera. W sytuacji, gdy jest to para, w której historii występuje przemoc, niesie to ze sobą ogromne ryzyko dodatkowej krzywdy dla osoby doznającej przemocy. Wynika to z brania odpowiedzialności za przemoc na siebie i doświadczania poczucia winy, wstydu, lęku, upokorzenia oraz niechęci wobec ujawniania aktów przemocy. Osoba stosująca przemoc chętnie i szeroko opowiada o tym, jak dalece niewłaściwe, frustrujące, prowokujące, raniące i krzywdzące są zachowania jej partnera (Bukowska, 2022).
W przypadku uzależnienia jednego lub obojga partnerów także nie jest wskazane prowadzenie terapii par. Wynika to z konieczności uporania się w pierwszej kolejności z uzależnieniem. Osoba uzależniona nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za swoje działania, a tym samym – za swój udział w tym, gdzie znajduje się obecnie relacja.
Jeśli w parze nadal jedno z partnerów zdradza, to także stanowi przeciwskazanie. Jeśli nadal aktywnie jeden z partnerów jest zaangażowany w konkurencyjną relację, to nie jest możliwa praca nad uzdrowieniem relacji partnerskiej
Terapia pary zakłada współodpowiedzialność partnerów za relację, czyli obydwie strony w relacji są odpowiedzialne za obecny stan rzeczy. Czasem jednak, gdy jedno z partnerów choruje, ta równowaga jest zachwiana. Warto wówczas rozważyć w pierwszej kolejności terapię indywidualną po to, by – jeśli będzie taka potrzeba – powrócić na terapię par wówczas, kiedy partnerzy będą mogli na równi sobie stawić czoło trudnościom.
Bibliografia
Bukowska, A. (2022). Terapia skoncentrowana na emocjach w pracy z parą. „Niebieska Linia” 3/140/2022, s. 15-18.
Frąckowiak-Sochańska, M. (2011). Terapia par jako narzędzie przeciwdziałania dysfunkcji rodziny. „Roczniki Socjologii Rodziny”, s. 185-211.