Jeśli doznajesz przemocy domowej – droga wewnętrznej przemiany
Z tego artykułu dowiesz się:
- o rozpoznawaniu przemocy domowej,
- co jest kluczowe podczas wychodzenia z przemocy,
- jakie są strategie radzenia sobie z przemocą.
Doświadczenie przemocy domowej narusza nasze granice, co powoduje osłabienie i prowadzi do zanikania umiejętności samoobrony. Przyznanie przed sobą, że jesteśmy w kryzysowej sytuacji wymaga odwagi i mimo często ogromnego lęku, podjęcia decyzji, co dalej. Trudno poradzić sobie z tą sytuacją w pojedynkę, dlatego warto poszukać pomocy na zewnątrz – w swoim otoczeniu, wśród specjalistów – w instytucjach lub telefonach zaufania.
Zauważenie kryzysu
Jesteś w kryzysowej sytuacji, prawdopodobnie od lat. Przemoc domowa to podstępny kryzys, gdyż zazwyczaj mija dłuższy czas, zanim orientujemy się, że jesteśmy w relacji opartej na przemocy. Jednak, gdy nazwiesz to, czego doświadczasz po imieniu, zapewne poczujesz, że masz mały wpływ na to, co się wokół Ciebie dzieje. Uznanie swoich doświadczeń za przemoc czasem zajmuje dużo czasu. Trudno jest się przyznać przed sobą, że ktoś – teoretycznie bliski i bezpieczny – traktuje Ciebie w tak okrutny sposób. Takie nazwanie rzeczywistości często wydaje się jednoznaczne z obowiązkiem podjęcia obrony. Pojawiać się mogą trudne emocje: poczucie winy, wyrzuty wobec siebie, poczucie niskiej wartości.
To jest także trudny moment z tego względu, że Twoje wyobrażenia i podtrzymywane iluzje na temat relacji spotykają się z prawdą, którą zaczynasz dopuszczać do świadomości. Masz poczucie osaczenia – rzeczywistość jest nie do zaakceptowania, ale brakuje sił, by ją zmienić. Jednak szukasz pomocy i wsparcia, o czym świadczy chociażby to, że czytasz ten tekst. Wbrew wszystkiemu – masz nadzieję.
W wychodzeniu z przemocy podstawą jest nazwanie swoich doświadczeń przemocą i przestępstwem. Kolejnym ważnym krokiem jest uznanie, że mimo szczerych chęci i ciągle podejmowanych prób, potrzebujesz pomocy z zewnątrz, by sobie poradzić. Uznanie swojej niemocy i słabości to także wyraz szczerości wobec siebie i prawdy Twoich doświadczeń. Zapewne już długi czas próbujesz zmienić sytuację i zachowania oraz nastawienie drugiej osoby wobec Ciebie. Szukasz sposobów, podejmujesz różne próby – prosisz, grozisz, angażujesz rodzinę czy znajomych, starasz się bardziej i coraz lepiej wypełniać swoją rolę i spełniać oczekiwania. Z czasem rezygnujesz z własnych potrzeb, pragnień oraz ignorujesz swoje emocje. Czy dzięki temu jest lepiej między Wami?
Strategie radzenia sobie
Jeśli stare sposoby nie dają efektu – poszukaj nowych. Jest to możliwe jedynie poprzez przyznanie się przed sobą, że potrzebujesz pomocy i wsparcia życzliwych osób – znajomych, rodziny czy specjalistów. Dobrze jest sprawdzać, która z tych osób ma dobry wpływ na Ciebie i szczególnie tę osobę zapraszać do wspierania.
Przemoc polega na nieustannym naruszaniu granic, co powoduje osłabienie i prowadzi do zanikania umiejętności samoobrony. Włączanie innych osób – czy poprzez informowanie, czy zaproszenie do domu odpowiednich specjalistów jest jasnym sygnałem: to moi sojusznicy, którzy – tak jak ja – uważają, że takie traktowanie nie powinno mieć miejsca.
Dzięki otwieraniu się na ludzi wokoło zyskujesz także potwierdzenie swoich doświadczeń oraz dostajesz sygnał, że niczego nie wyolbrzymiasz i Twój odbiór sytuacji jest właściwy. To jest bardzo ważne, by zyskać pewność w tym względzie. Dzięki innym osobom, które potwierdzają Twoje postrzeganie rzeczywistości, zyskujesz wsparcie i zaczynasz zauważać manipulacje drugiej osoby.
Wychodzenie z relacji opartej na przemocy wymaga jednak czasu i będzie trwało. Dlatego warto wyrobić w sobie nawyk i codziennie ćwiczyć umiejętność większego otwierania się na ludzi, by móc od nich czerpać wsparcie emocjonalne, wiedzę prawną czy proceduralną.
Początki wychodzenia z kryzysu mogą także wymagać wsparcia farmakologicznego – dobrze sobie na to pozwolić. Jeśli psycholog zasugeruje wizytę u psychiatry, który przepisze konieczne według niego leki, to warto się zdać na wiedzę i doświadczenie lekarza. O wątpliwościach w podjęciu farmakoterapii też warto porozmawiać z lekarzem czy psychologiem.
Nabywanie nowych umiejętności
Przez to, że przemoc jest doświadczeniem naruszania granic, radzenie sobie z nią polega na nauce – krok po kroku – stawiania granic. Mimo strachu i obaw, co się stanie, gdy wyrażę swój sprzeciw. Najpierw warto nauczyć się bycia asertywnym w codziennych drobnych sprawach, a potem stopniowo w coraz poważniejszych i pociągających możliwie coraz trudniejsze konsekwencje. Zazwyczaj zmiana następuje we wszystkich relacjach, poczynając od tych, w których sprzeciw jest dla Ciebie łatwiejszy, a kończąc na relacji z osobą stosującą przemoc.
Tutaj pojawia się pułapka poczucia własnej siły – możesz mieć odruch, by kierować się zemstą. Czasem nawet pójdziesz za tym. Jednak naruszanie granic drugiej osoby – niezależnie od tego, jakie krzywdy wyrządziła, nie jest jeszcze oznaką równowagi w Tobie. Dopiero umiejętność stania za sobą, bez uciekania się do agresji nią jest. Tak systematycznie wprowadzana w życie asertywność przynosi efekty na wielu polach. Jednak warto pamiętać o tym, że ćwiczysz umiejętność, która była do niedawna niedostępna. Możesz się czuć tak, jakby to był codziennie powtarzany egzamin.
Niewykluczone, że spotkasz się także z negatywną reakcją otoczenia – niechęcią, frustracją. Wiele osób, które korzystały z Twojej dotychczasowej uległości będzie niezadowolonych i będzie to okazywać. Spotkasz się ze złością, gniewem, a możliwe, że w osobie stosującej przemoc wzbudzi to jeszcze większą agresję. Wówczas dostrzeżesz, że Twoja wewnętrzna zmiana, która przekłada się na zachowania i podejmowane decyzje, wywołuje także zmianę w Twoich relacjach. Przyjęcie takich konsekwencji może być bolesne.
Aby nadal bronić swoich granic, niezbędna jest wiedza, gdzie one są i jakie zachowania są ich naruszeniem. Zatem poznajesz wówczas siebie bardziej niż dotychczas – swoje emocje, potrzeby. Zaczynasz im ufać oraz kierować się nimi. Odzyskujesz dobry kontakt z ciałem, na nowo uczysz się siebie i dzięki temu zyskujesz do siebie zaufanie. Jednak ten proces, w zależności od rozmiaru i głębokości traum, może być niezwykle trudny i będzie wymagał czasu.
Na tym etapie dobrze jest poszukać wsparcia kogoś życzliwego. Możliwość sprawdzania i uczenia się nowych umiejętności w bezpiecznej relacji wspiera wewnętrzną przemianę. Czasem będzie to ktoś bliski z rodziny czy przyjaciół, a czasem psycholog lub interwent kryzysowy.
Ważne zmiany
Duża część zmian w Tobie odbywa się w sposób niedostrzegalny dla innych – odważnie stawiasz czoło swoim emocjom i okazuje się, że nie są one tak groźne jak się wydawały. Już nie zalewają i nie przytłaczają, raczej wskazują drogę i prowadzą.
Inne zmiany, które zauważysz, to umiejętność świadomego wyboru, w co się angażujesz – pozwolisz sobie na luksus zatrzymania się na chwilę, namysłu i dopiero później decydowania. Pozbędziesz się iluzji swojego wpływu. Nauczysz się rozpoznawać, co jest poza zasięgiem Twoich działań, a na co jeszcze masz wpływ. Będziesz w mniejszym stopniu kierować się oczekiwaniami i nadziejami, a częściej analizować fakty, brać pod uwagę różne rozwiązania. Nauczysz się rozróżniać obietnice i słowa od czynów. Zauważysz także, że każdy dzień wymaga stopniowego otwierania się na zmiany, np. w sposobie myślenia czy organizacji życia codziennego. Będziesz ćwiczyć umiejętność troszczenia się o siebie, a nie wymagać i krytycznie oceniać siebie.
Nadal będziesz popełniać błędy albo nie będziesz dawać rady, ale teraz pozwolisz sobie na to, wybaczysz sobie i wesprzesz się siłą innych, życzliwych osób. Zmiana będzie dotyczyła także Twojego nastawienia do siebie – akceptacja bez poczucia winy. Staniesz się nową osobą – zaczniesz zauważać jak duży wpływ masz na otoczenie i swoją sytuację, Podejmowane działania pokażą Ci, że możesz wybierać, decydować, a Twoje zdanie się liczy. Teraz to Ty kreujesz swoją przyszłość.
Działanie w zgodzie ze sobą
Wszystkie wymienione kroki stawiane uważnie, jeden za drugim, bez oczekiwania nagłej spektakularnej poprawy sytuacji przyniosą zmianę w Tobie, w Twoich relacjach i życiu. Powyżej opisana droga wewnętrznej przemiany biegnie równolegle do wyzwań dnia codziennego i pojawiających się kwestii prawnych, proceduralnych czy socjalnych. Wymagają one decyzji i działań, które z dnia na dzień będą przybliżać Cię do Twojego celu. Niezależnie, czy będzie to jeden stały cel, czy będą to nowe cele, stopniowo osiągane lub zmieniane cele, gdy nadal pozostają w zgodzie z Twoimi potrzebami, pozwalają Ci na nowo stanowić o swoim życiu.