Dynamika siły w relacji, gdzie występuje przemoc
Z tego artykułu dowiesz się:
- czym różni się konflikt od przemocy w relacjach;
- jak przemoc wpływa na osłabienie poczucia wewnętrznej mocy;
- jak różnorodne formy siły osobistej, takie jak siła fizyczna, psychiczna i duchowa, wpływają na dynamikę w relacjach.
Poczucie wewnętrznej mocy oraz świadome jej używanie ma wpływ na nasze relacje. Siła fizyczna, psychiczna czy duchowa, jeśli jest wykorzystywana w dobrych celach, z poszanowaniem granic innych osób, może budować naszą sprawczość w świecie.
Konflikt czy przemoc?
Bardzo często zdarza się, że używamy zamiennie określenia przemoc i agresja. Także mylimy konflikt z przemocą. Intuicyjnie czujemy, że te określenia odnoszą się do sytuacji, gdy widoczna jest siła człowieka rozumiana zazwyczaj szeroko jako moc osobista. W grę wchodzi relacja, gdzie jedna lub obie strony dysponują jakąś mocą i korzystają z niej, czasem naruszając granice drugiej strony.
Do momentu, gdy obie strony dysponują podobną siłą, mają możliwość jej używania, zatem jest ona dla nich dostępna, mówimy o konflikcie. Może on być gorący, pełen agresji, świadomego naruszania granic drugiej strony, intencjonalnego powodowania bólu i cierpienia. Jednak do momentu, gdy jest to obustronne, mówimy o konflikcie. Może on także przybierać postać utajoną, chłodną, bez cech aktywnej agresji i polegać na ukrytej wrogości. Podobnie jest z przemocą. Może być pełna aktywnych, agresywnych działań albo charakteryzować się zaniechaniem pewnych zachowań. Zatem nie każda agresja będzie przemocą, ale przemoc zawsze będzie miała element agresji w formie gorącej lub biernej.
Warto podkreślić, że konflikt i przemoc różnicuje jedyny element – dostęp. Wiąże się to także z przewagą siły u jednej ze stron w danym okresie. Poziom agresji w obu sytuacjach – w konflikcie i w przemocy może być równie wysoki – pytanie, czy jest obustronny, czy nie.
Na skutek własnych wyborów i działań drugiej strony w początkowym konflikcie, możemy tracić stopniowo dostęp do własnej siły i przez to czuć się coraz słabszymi. W następstwie tego poczucia możemy także wybierać takie zachowania jak np. uległość i ustępstwa, które jeszcze bardziej nas osłabiają. Zaskakujący może być moment, gdy w efekcie wielu powtarzających się zachowań agresywnych wobec nas, odkrywamy, że mamy wyraźnie mało siły i możliwości stanowienia o sobie w relacji. Ważnym staje się odkrycie, że kierujemy się nie własnymi potrzebami, a chęcią uniknięcia konsekwencji. Często podsyca ją strach przed konkretnymi zachowaniami drugiej strony lub nawet lęk, który jest uogólnioną reakcją na wszystko, czego możemy doświadczyć.
Świadomość własnej siły i mocy
Do własnej siły i poczucia mocy można mieć takie podejście, że jest to coś, co daje mi wpływ na świat i inne osoby, więc tego używam. Czasem nawet pozwalam sobie nadużywać siły, gdy nie zważam na granice innych ludzi. Jednak ważna jest moja świadomość – czy na pewno chcę przysporzyć drugiej osobie cierpienia? Jeśli nie – zatrzymuję swoje działania, które są nadużyciem siły. To jest ważny wyróżnik przemocy – jej intencjonalność, celowość działań.
Osoba, która stosuje przemoc widzi wpływ swoich zachowań i decyduje się je kontynuować jako dobrą strategię wywierania wpływu i osiągania swoich celów. Jednak ten element – akt podejmowania decyzji – często jest negowany. Wiąże się to z braniem odpowiedzialności za swoje czyny. Jeśli to nie ja decyduję o czymś, to nie jestem za to odpowiedzialny. Nauka takiego poziomu kontrolowania siebie i świadomości własnych czynów, ich konsekwencji i przekonań, które stały za pozwalaniem sobie na nadużywanie siły, są przedmiotem programów korekcyjno-edukacyjnych dla osób stosujących przemoc. Optymalną reakcją wobec własnej siły jest używanie jej jako jednego ze swoich zasobów, cech i talentów. Czasem nawet w obronie siebie czy innej osoby. Tę umiejętność możemy szlifować cały czas, jeśli widzimy, że w jakiejś sytuacji albo w jakiejś relacji można ją wzmocnić. Do pracy nad wzmacnianiem poczucia własnej mocy służą treningi asertywności.
Kiedy słabnie wewnętrzna siła
Doświadczenie relacji, w której występuje przemoc osłabia i powoduje, że przestajemy dostrzegać i czuć siłę w sobie. Ona w nas nadal jest, jednak tracimy swobodę i umiejętność korzystania z niej. Czasami zdarza się, że mieliśmy z nią mały kontakt (np. na skutek trudnych doświadczeń z dzieciństwa – domu pochodzenia czy relacji rówieśniczych) i wtedy szybciej stajemy się słabsi.
Powodem osłabienia wewnętrznej mocy może być także lęk przed używaniem siły, którą czujemy. Wiąże się on z obawą, by nie stać się takim/taką, jak ktoś z przeszłości, kto tej siły nadużywał. Przeszłe doświadczenie zamiast pokazywać, że dobrze mieć siłę, by móc się bronić, prowadzi nas na ścieżkę myślenia „siła jest niebezpieczna i może krzywdzić”. Stąd już tylko krok w stronę stania się osobą krzywdzoną, a druga osoba staje się krzywdzicielem. W tym polu jest jeszcze trzecia osoba: świadek. Ta pozycja pozwala zobaczyć sytuację z dystansu.
Jako osoba bezstronna, świadek (wchodząc w sytuację) ma kontakt ze swoją siłą. Jest także pozbawiony blokujących przekonań typu „moja siła może zagrażać i ranić”. Traktuje siłę jak nóż – narzędzie służące do obrony, a w czasie pokoju do sprawczego bycia w świecie, np. krojenia chleba. Wie, że od świadomości i decyzji użytkownika zależy jak nóż-siła będzie wykorzystana. I nie obawia się go stosować zgodnie z przeznaczeniem. Czasem pokazanie, że dysponuje się odpowiednim narzędziem powoduje, że nie ma konieczności, by go użyć.
Różne rodzaje i przejawy siły
Siła osobista czasem przejawia się jako siła fizyczna, czasem psychiczna albo duchowa. Najczęściej jednak traktujemy siłę fizyczną jako jedyną dostępną i zapominamy o innych jej rodzajach.
W relacji, gdzie występuje przemoc z siłą fizyczną często wiąże się także siła psychiczna. Jest nią poczucie dominacji i władzy, że mogę wszystko w tym związku. Podobny efekt może osiągnąć także osoba, która wywiera wpływ poprzez stopniowe nadużywanie swojej siły psychicznej, np. w postaci nacisku ekonomicznego czy choćby szantażu emocjonalnego w ważnym dla siebie obszarze. Jednak, by proces mógł postępować, konieczne jest zahamowanie u partnera/partnerki, związane z używaniem jego/jej własnej siły do obrony. Tak dzieje się w relacjach, gdzie mężczyźni doświadczają przemocy ze strony partnerek. Jeśli obawiają się bronić także fizycznie i mając przewagę w tym polu, nie opierają się na niej, to stopniowo słabną. Oczywiście współgra to także z małym dostępem do siły psychicznej. Natomiast w związku, w którym kobieta doświadcza przemocy, najczęściej ma zablokowany dostęp do swojej siły psychicznej i to jest czynnik ułatwiający jej partnerowi wywieranie na nią destrukcyjnego wpływu.