Próba samobójcza u dziecka – jak reagować?

Autor: Justyna Rzytki-Sroka
Kategoria: Dom i rodzina
Data publikacji: 10/23/2023
Płacząca dziewczynka siedząca w skulonej pozycji
Zawartość

Z tego artykułu dowiesz się:

  • jakie kroki podjąć, gdy dziecko doświadczy próby samobójczej,
  • jak właściwie komunikować się z dzieckiem po próbie samobójczej,
  • jak unikać reakcji, które mogą utrudnić kontakt z dzieckiem.

Próba samobójcza u dziecka, mierzenie się z ciężarem emocji, szukanie odpowiedzi, co było przyczyną kryzysu, to bardzo trudny czas dla całej rodziny. Co warto wtedy robić? Jakie zachowania i postawy opiekunów mogą pomóc dziecku, a jakie tylko opóźnią wychodzenie z kryzysu?

Podjęcie próby samobójczej przez dziecko jest wyrazem ogromnego cierpienia, bólu psychicznego, poczucia samotności oraz braku możliwości znalezienia innego rozwiązania. U rodziców w odpowiedzi na takie zdarzenie często występują różne reakcje – od zaprzeczania i nieprzyjmowania do wiadomości, przez umniejszanie emocji dziecka i bagatelizowanie sytuacji do ogromnego chaosu i poczucia bezradności, poczucia winy i przerażenia. Pojawia się też – wynikająca z lęku – ogromna potrzeba kontroli stanu psychofizycznego i zachowań dziecka. Te działania są podyktowane ochroną dziecka przed podjęciem ponownej próby.

Co może pomóc?

Ważne jest, by po wypisie ze szpitala przestrzegać wszelkich zaleceń lekarza psychiatry – odnośnie do przyjmowania leków oraz innych zaleceń – np. poszukania terapii rodzinnej czy indywidualnej pomocy psychologicznej dla dziecka.

Gdy dziecko po próbie samobójczej nie trafia do szpitala – należy umówić wizytę u psychiatry, bo farmakoterapia jest często konieczna. Można wtedy także zapytać specjalistę o inne, szersze zalecenia dla całej rodziny. Jeśli sami czujemy potrzebę większego wsparcia, warto samemu udać się na spotkanie z interwentem kryzysowym lub psychologiem.

Często po próbie samobójczej kryzys nie minął – to raczej mocny sygnał, że dziecko potrzebuje pomocy i wsparcia. Dla opiekunów to także początek długiej drogi słuchania, wspierania i akceptacji dziecka z jego doświadczeniami. Oznacza to również umiejętność przyjęcia wszelkich emocji, które się pojawiają w dziecku – nazwaniu ich i pozwoleniu, by zostały przeżyte (poczucia winy, wstydu, złości, gniewu, smutku i rozpaczy). Nie wystarczy jednorazowe zapewnienie – jestem tu dla Ciebie. Istotne jest podejmowanie prób rozmowy tak, by przerodziła się ona w komunikację opartą na akceptacji i empatii.

U rodziców pojawiają się obawy, jak rozmawiać, by nie urazić dziecka. Najlepiej jest stosować proste komunikaty typu:

– Cieszę się, że z Tobą wszystko w porządku, że jesteś w domu i czekam na rozmowę z Tobą.

Warto cierpliwie poczekać, dać dziecku przestrzeń. Nie należy zasypywać pytaniami, a raczej zachęcać do kontaktu, np.:

– Widzę jak bardzo cierpisz.

– Wyobrażam sobie, że Twoje łzy świadczą o tym, że z czymś poważnym się mierzysz.

– Jestem tu dla Ciebie i będę Cię wspierać, ale mogę poczekać, aż powiesz mi, w czym mam Ci towarzyszyć.

Niech deklaracje znajdują odbicie w zachowaniu opiekuna. Czasami będzie to oznaczać siedzenie w milczeniu obok dziecka. Dawanie sygnału do rozmowy i zapewnienie, że opiekunowie zrobią wszystko co w ich mocy, by dziecko poczuło się lepiej, może wymagać czasu i cierpliwości. Obserwujmy zachowania dziecka, a przy braku chęci rozmowy, pozostańmy w zapewnieniu o naszej rodzicielskiej otwartości.

Jeśli kilka dni obserwacji i wspierającego towarzyszenia dziecku nie spowoduje, że ono się otworzy, wracajmy z komunikatami takimi jak:: widzę, że jesteś zamknięty przez ostatnie dni, jesteś bardziej smutna niż po powrocie ze szpitala.

Opisujmy to co widzimy, sprawdzajmy swoje przypuszczenia i domysły: Opowiedz mi o tym. Z jakiego powodu?

Co może zaszkodzić?

Zachowania opiekunów, które będą utrudniać kontakt z dzieckiem, to karanie i dyscyplinowanie za podjęcie próby samobójczej albo przeciwnie – brak reakcji na nią lub pozostawienie dziecka samego nie chcę Cię takim, radź sobie samo.

Panikowanie i przenoszenie własnych emocji na dziecko również jest błędem. Ono ma wystarczająco dużo do udźwignięcia, nie jego rolą jest dbanie o rodzica w takiej sytuacji. Dzieci wówczas potrzebują stabilności, opieki i przewodnictwa, a przenoszenie emocji przez rodziców na nich może powodować narastanie poczucia winy i potęgować trudności w otwartej rozmowie. Paradoksalnie niektóre dzieci wówczas bardziej myślą o bliskich niż o sobie i z troski o nich, nie chcąc ich martwić i dokładać trudności, zatrzymują swoje przeżycia dla siebie.

Ryzyko podjęcia kolejnej próby samobójczej jest najwyższe w ciągu najbliższych 3 miesięcy od ostatniej próby oraz utrzymuje się w ciągu następnego roku. Dlatego warto pytać o uczucia, nastrój oraz wprost o myśli samobójcze, a także o to, czy dziecko ma swoje sposoby na to, by rozproszyć te myśli. Dobrze jest ustalić, kiedy one się pojawiają oraz co opiekun może zrobić, by dziecko poczuło się lepiej. Może się wówczas okazać, że dawne, wspólne aktywności są dobrą alternatywą na powracające myśli o ponownej próbie. Dziecko również może mieć swoje pomysły i sposoby do zaproponowania.

Podstawą wszystkich rozmów powinien być szacunek, poważne traktowanie oraz przyjęcie, że problemy tego dziecka czy nastolatka mogą powodować tak ogromny ból i cierpienie. To również oznacza akceptację emocji i tempa ich ujawniania, gdyż dziecko potrzebuje pewności, że może zaufać rodzicowi oraz nabrać przekonania, że opiekun uniesie ciężar tej sytuacji.

Powrót do szkoły czy do szerzej rozumianego środowiska dziecka również może budzić wiele emocji i o tym też warto porozmawiać. Dobrze jest zbadać, czy wiąże się z tym lęk uogólniony, czy raczej jest to obawa przed konkretnymi zachowaniami innych osób. Wówczas możemy zaprosić nauczycieli czy rówieśników z klasy dziecka do wspólnych przygotowań na powrót dziecka do środowiska szkolnego.

Podobnie ważne jest ustalenie z dzieckiem, czy chce, aby mówić, a jeśli tak, to w jaki sposób, o jego próbie samobójczej dalszej rodzinie oraz znajomym. Nie pomijajmy w tej decyzji dziecka. Gdy partnersko traktujemy drugiego człowieka, należy uwzględniać jego zdanie w tak ważnym temacie.

Przy wspieraniu dziecka w wychodzeniu z kryzysu należ brać pod uwagę, jak czują się pozostałe dzieci w rodzinie – one również mogą potrzebować uwagi, rozmów, a czasem profesjonalnego wsparcia. Warto sprawdzić, czego potrzebuje cała rodzina – psycholog czy psychoterapeuta może udzielić pomocnych wskazówek.

Ważne i warte podkreślenia

Warto zaznaczyć, że zdrowie psychiczne dziecka jest uzależnione od zdrowia i stabilności emocjonalnej rodziców, więc ten szczególny okres wymaga także od opiekunów poszukania dla siebie odpowiedniego wsparcia.
Bez skutecznego wsparcia rodzic nie będzie mógł w dobry sposób wyprowadzić swojego dziecka z kryzysu. Gdy opiekun będzie stabilny emocjonalnie, mocny i sprawczy, da dziecku tak potrzebne w tej sytuacji poczucie bezpieczeństwa i stabilności.

Skontaktuj się z nami

Artykuły o podobnej tematyce